Jesteśmy małą, rodzinna piekarnią istniejącą na rynku lokalnym od 1989 roku. Od niedawna poszerzyliśmy naszą działalność o produkcję naturalnych smaczków.
Prywatnie jesteśmy miłośnikami wszystkich zwierząt. Mamy obecnie pod opieką psy, koty i konia.
To właśnie dla naszego konia Lopeza opracowaliśmy specjalną recepturę i proces produkcji naturalnych przysmaków i to jego imieniem nazwaliśmy produkt. Smaczki sprawdziły się na stajni i tak powstał pomysł sprzedaży smaczków dalej, by inne konie mogły cieszyć się naszym produktem.
Lopez jest koniem profesorem, najstarszym w stajni i największym łasuchem smaczków. To on jest powodem dla którego smaczki powstały. Chcieliśmy mu zagwarantować zdrowe, naturalne przysmaki, które łatwo mieszczą się do kieszeni i nie zostawiają po sobie mokrej plamy z soku (jak to robiły jabłka, marchewki czy buraki). Na naszym rynku trudno o takie przysmaki, więc stworzyliśmy je sami.